Prośba o pomoc finansową
Dzień dobry, mam na Imię Mariola i znalazłam się w ciężkiej sytuacji finansowej.Wiem ze nie jestem taką jedyna osoba która prosi panstwa o pomoc, ale juz nie wiem co mam zrobić aby wybranac z tej sytuacji .Mam dwoje dzieci dla których oddalabym życie bo zdrowie zaczynam oddawać ale domu nie chce im zabrać.Moja sytaucja finansowa runela w gruzach jak zachorował mój syn ( martwica kości ) oraz dopadła mnie choroba ( nowotwór jestem po dwóch operacjach od roku)...Niestety nie jestem z tych osób które od razu korzystaja z fundacji bo wiem ze to dluga droga i wcale nie działa to tak jak sobie to wyobrazamy.Twierdze ze są dzieci które bardziej potrzebują pomocy  fundacji.Mój problem polega na tym ze dwa lata temu jak zachorowalismy z synem musiałam się jakoś ratować finansowo ( leczenie moje i syna ) niestety tylko prywatnie wchodziło w gre i zaciagnelam pozyczke prywatna  pod zastaw domu.Myslalam ze uda mi sie z tego wybrać ale niestety nie dalam rady i po roku musialam zrefinansowac ja u nowego pozyczkodawcy na zasadzie sprzedaży z.możliwością pierwokupu  na następny rok  ale niestety z dużymi kosztami.Na obecna chwile mam do spłaty 202 tys zł. Z tego place co miesiąc 2 tys raty ...Nie jestem nigdzie zatrudniona ( bo nie moge pracowac) dostaje zasiłek na syna niepełnosprawność tylko dorabiam sobie prywatnie o ile jestem zdrowotnie na siłach.Rodzina i znajomi pomogli mi na ile byli w stanie ale niestety o sytuacji z domem nie powiedzialam nikomu,jest to dla mnie bardzo wstydliwa sytuacja ze do takiego stanu doprowadzialm aby sprzedać dom w zamian na pożyczkę która ciagne od 2 lat.Wiem ze niektórzy by mnie skrytykowali za takie posunięcie ze doprowadzam do utraty dorobku życia i dachu nad głową dla dzieci ale czasu nie cofne .Nie byłam i nie jestem w stanie uzyskać normalnego kredytu w banku i odkupić mój dom..bo od dwóch lat nie mam normalnego dochodu..Na pewno niektórzy z państwa kto czyta moja prośbę myśli ze chce w łatwy sposób spłacić swoje długi,prosząc o pomoc finansowa zamiast zapracowac ale niestety nie jestem w stanie a  Czasu mam mało...zostało mi 6 miesięcy do splaty..Nikomu nie życzę takiego problemu bo proszę mi uwierzyć od dwóch lat nie spie spokojnie..depresja mnie dopada co chwile.Rozumiem ze są ludzie w gorszych sytuacjach finansowych ale bardzo się boje ze za chwile strace  z dziecmi dach nad głową...Do tej pory nie chciałam się dzielić problemem z całym światem ale juz nie daje sobie psychicznie rady, czasami to miewalam mysli samobójcze jest to   az nie do pomyślenia, ale tak bardzo kocham moje dzieci ze nie moglabym zostawic ich z takim problemem.Odkad ja znalazlam sie w takiej sytuacji i choc mi jest ciezko to zawsze staram sie pomagac kazda zlotowka ludziom w.podobnyvh sytuacjach ktorzy stracili dachy nad glowa ,dlatego pisze do państwa bo wiem ze są jeszcze dobrzy ludzie którzy będą w stanie mi pomoc choć wiem ze to nie są male pieniądze.I zaczne normalne zycie od nowa  bez świadomości ze za chwile zostaniemy na bruku.Bardzo dziękuje wszystkim którzy przeczytali moja wiadomość i będą w stanie mi pomoc.Na obecna chwile podaje mojego e-maila ( mariolka28000@wp.pl) jeśli znajdzie się osoba która będzie mogła mi choc po części pomoc.Z gory bardzo ale to bardzo dziękuje.